wtorek, 31 stycznia 2012

Mozaikowe candy u Sylwi i Gosi



http://magiamozaiki.blogspot.com/2012/01/mozaikowe-candy-na-pierwsze-urodziny.html#more




Polecam zabawę u Magii Mozaiki :-)

Do wygrania bardzo oryginalne, mozaikowe lusterko!

Ja biorę udział - obstawiam brązowo-żółto-czerwone lusterko.

Dlaczego? Niebawem się dowiecie :-)

poniedziałek, 30 stycznia 2012

Bo zadowolony Klient to najlepsza reklama :-)

Decoupage, kolejna z moich "hand made" pasji. 

Ręcznie wykonana herbaciarka z 4 przegródkami, z motywem pracowitych kobiet Afryki.. Zainspirowana książką Kingi Choszcz "Moja Afryka" - polecam :-)


A ta poniżej, herbaciarka ręcznie robiona, na 6 przegródek, docelowo na zieloną herbatę, wykonana na zamówienie dla Renifer :-)



A otóż tak prezentują się one obie w kuchni Renifer :-)







niedziela, 15 stycznia 2012

Niedzielny spacer nad morzem

Zbierania muszelek co prawda nie było (za zimno), ale spacer był przedni... :-)

Klif w Orłowie


Molo w Orłowie


Klif w Orłowie


piątek, 13 stycznia 2012

Niedziela, niedziela, niedziela...


Pamiętaj, aby dzień święty święcić… Z tym u mnie niestety bywa różnie… Bardziej regularne zaś są moje niedzielne spacery nad morzem.  Szum morskich fal, dźwięk zapadających się butów w piasku, widok dzikich łabędzi czy statków w oddali, no i wreszcie moje ukochane muszelki…


Zarówno spacerami brzegiem morza jak i zbieraniem muszli „zaraził” mnie mój tato. To właśnie on, „złota rączka”, nazbierawszy worek muszli i kamieni podczas weekendowych przechadzek, spędzał popołudnia… w piwnicy… Pewnego dnia przyniósł do domu owoc swoich prac – ogromną donicę – stare metalowe wiadro, ozdobione w tak cudowny sposób, że służy do dziś jako donica balkonowa na sezonowe kwiaty. 

Tak też, wiele lat temu, zaczęła się moja przygoda z ozdabianiem doniczek i ramek fotograficznych. Część moich prac rozdałam, sprezentowałam,  dwa wyroby są obecnie do kupienia w moim sklepie na Artillo J


Pojutrze niedziela. Tradycyjny  spacer nad morzem, kolejna porcja wrażeń, kolejna porcja muszli… Regeneracja sił do dalszej pracy...

środa, 11 stycznia 2012

Let's start

Przyszła pora i na mnie :) Myśl o założeniu bloga dojrzewała i dojrzewała.. Ciągły brak czasu przesuwał tę myśl w siną dal. Dziś jednak, w ten pochmurny, nostalgiczny dzień, coś mi powiedziało: 'najwyższa pora!'.. Najgorzej podobno zacząć... Ja mam jednak ten krok już za sobą :)