Wczoraj, prawie jak co każdą niedzielę, wybrałam się z tatą na spacer brzegiem morza. Zazwyczaj uczęszczamy na trasie Gdynia - Sopot. Wczoraj jednak pieszą wyprawę rozpoczęliśmy na Oksywiu. Przez Babie Doły doszliśmy do Mechelinek. Podróż z przygodami, co widać na poniższych zdjęciach :-) Pogoda, choć słoneczna, bardzo wietrzna. Nam jednak do szczęścia nie wiele trzeba :-) Spacerowaliśmy około 3 godzin. Nawdychaliśmy się jodu, a dziś... znów do pracy :-)
 |
| Łodzie rybackie na Oksywiu |
 |
| Podążamy ku Babim Dołom |
 |
| Przeszkoda pierwsza :-) |
 |
| "Deptak" w Babich Dołach |
 |
| Babie Doły |
 |
| Kolejne przeszkody na plaży |
 |
| Jestem i ja - nadmuchana jak balon :-) |
 |
| Mechelinki - łodź rybacka - koniec spaceru :-) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz